CoronavirusStocks

Wpływ koronawirusa na spółki z portfela - Eurotel i Ambra

Postanowiłem przeanalizować spółki z portfela dywidendowego pod kątem wpływu epidemii na ich potencjalne wyniki w kolejnych kwartałach. Początkowo planowałem jeden wpis, jednak wyszedł dość długi, dlatego podzieliłem go na dwie części. W tej opiszę Eurotel i Ambrę, a w kolejnej AssecoSEE, Delko i Ferro. Odnośnie Voxel napisałem już w ostatnim raporcie rocznym spółki.

Eurotel

Negatywy:

-umocnienie euro – w ostatnim czasie kurs EUR/PLN wzrósł o ponad 5%. Około 1/3 umów najmu lokali spółka zawiera w euro, co spowoduje wzrost kosztów z tego tytułu wyrażonych w PLN.
Na szczęście dotyczy to tylko własnych salonów sprzedaży, które stanowią tylko 1/4 całości sieci sprzedaży. Dodatkowo trwają prace rządu nad tarczą antykryzysową, wg której czynsze w galeriach handlowych pierwotnie miały zostać obniżone o 90%, a według najnowszych informacji całkowicie zawieszone na czas trwania epidemii.kurs eur,usd do pln 
ETLRyzykoWalutowe

-umocnienie dolara – słabość złotówki widać też w kursie USD/PLN, który rósł o ponad 10%. Spółka 40% zysku osiąga ze sprzedaży sprzętu Apple, więc jeśli taka sytuacja się utrzyma to spodziewam się znacznego wzrostu cen i spadku popytu na sprzedawane produkty. Dodatkowy spadek popytu może wynikać z tego, że ludzie odłożą w czasie zakup luksusowych towarów (sprzęt Apple).
-zamknięcie galerii handlowych – w których znajdują się salony T-mobile, Play i sklepy iDream oraz MiMarkt, co wiążę się z brakiem możliwości sprzedaży. Jednocześnie spółka będzie cały czas ponosić koszty wynagrodzeń pracowników (w 2018 koszty wynagrodzeń stanowiły około 20 mln zł, co daje około 1.7 mln zł miesięcznie). Jednak tutaj również koszty te mogą zostać obniżone przez tarczę antykryzysową i dofinansowania do wynagrodzeń.
-opóźnienie dostaw towaru – Apple informowało o opóźnieniach w produkcji w związku z zamknięciem fabryk w Chinach. Ryzyko to powinno być stopniowo ograniczane ze względu na wznowienie części produkcji, o czym spółka informowała w raporcie z 19.03. Dodatkowe ryzyko związane jest z przerwaniem łańcuchów dostaw i problemami z transportem towaru.

Pozytywy:

-home office – w firmach, w których było to możliwe wprowadzono home office, co wiązało się z potrzebą zakupu sprzętu dla pracowników. W ostatnich dniach na stronie iDream.pl znaczna część produktów była niedostępna do zamówienia z powodu braków w magazynach. Ciężko powiedzieć na ile wynikało to ze wzrostu popytu, a na ile z problemów z opóźnieniem/brakiem towaru. Jednak spółka w raporcie informowała, że posiada pewne zapasy, które pozwolą kontynuować sprzedaż online. Dodatkowo w momencie zamawiania sprzętu na stronie iDream, konsultant informował mnie, że magazyny są na bieżąco uzupełniane, a brak niektórych modeli jest spowodowany tym, że w ostatnim czasie obserwują wzmożoną sprzedaż komputerów.
-brak kredytów i dużo gotówki – spółka nie posiada żadnych oprocentowanych kredytów, a w kasie na koniec Q3/19 posiadała 33 mln zł. Duża ilość gotówki na pewno pomoże w momencie powstawania zatorów płatniczych i w przypadku dalszego zamknięcia galerii handlowych. Wskaźnik płynności gotówkowej (gotówka/zobowiązania krótkoterminowe) za ostatni kwartał wynosił 0.54.

Podsumowanie

Uważam, że ze względu na dużą ilość gotówki i brak zadłużenia spółka powinna przetrwać ten trudny okres i nie zamierzam sprzedawać akcji. Na pewno wszystkie opisane zagrożenia spowodują spadek zysków w kolejnych kwartałach, jednak wydaje mi się, że wszystkie negatywne informacje są już w cenie – kurs w przeciągu miesiąca spadł o 25%. Dodatkowo, część z zagrożeń nie powinna się zrealizować dzięki zawieszeniu czynszów, czy dopłatom do wynagrodzeń pracowników.

Ambra

Negatywy:

-umocnienie euro – spółka jest importerem, umocnienie euro negatywnie wpływa na wynik (rosną koszty zakupu surowców i towarów). Utrzymanie się niekorzystnego kursu eur/pln pomniejszy zysk w kolejnych kwartałach.

Ambra ryzyko walutowe

-zamknięcie galerii handlowych – zamknięto większość sklepów Centrum Wina znajdujących się w galeriach handlowych. Pozostałe 6 z 29 placówek jest otwartych, ale patrząc na ostatnie wypowiedzi ministrów najpewniej w najbliższym czasie też zostaną zamknięte. Tak jak w przypadku Eurotela, spółka ponosi koszty wynagrodzeń, które w poprzednim roku wyniosły 82 mln zł, więc niecałe 7 mln zł miesięcznie.
-zamknięcie restauracji i hoteli  – spółka informowała o spadku sprzedaży w branży HoReCa, informując jednocześnie, że kanały te nie stanowią znaczącej części przychodów spółki (15%).
-spadek sprzedaży – ograniczenia związane z imprezami masowymi, zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób. Ograniczenia te będą trwały aż do świąt, które zazwyczaj były okresem zwiększonej sprzedaży. Dodatkowo, w związku z niepewnością panującą w społeczeństwie i ograniczaniem wydatków, może nastąpić spadek sprzedaży alkoholi premium na rzecz tańszych alkoholi, lub ogólny spadek sprzedaży alkoholu na rzecz produktów pierwszej potrzeby.
-problemy we Włoszech, Hiszpanii, Francji – krajów będących głównymi producentami wina. We Włoszech zamknięto wszystkie zakłady, a branża raportuje problemy – linklink. Zakładam, że może się to przełożyć na gorsze zbiory win, wzrost cen bazowych i gorsze wyniki spółki – tak jak w roku 2018/2019 po słabych zbiorach w 2017 r.

Produkcja wina w krajach

-wysokie zadłużenie i brak gotówki – w ostatnich kwartałach spółka mocno zwiększyła zadłużenie – krótkoterminowe zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek to ponad 100 mln zł, przy niecałych 20 mln zł gotówki. W poprzedniej analizie pisałem o wzroście wskaźnika zadłużenia ogólnego do 49%. Wskaźnik płynności gotówkowej za ostatni kwartał wynosi 0.07.

Pozytywy:
-otwarte sklepy spożywcze – Ambra dalej może prowadzić sprzedaż we wszystkich pozostałych kanałach.
-możliwość sprzedaży online –  poprzez sklep Winezja.pl.

Podsumowanie

Z powodu wymienionych wyżej zagrożeń w kolejnych kwartałach spodziewam się dużego wzrostu kosztów przy jednoczesnym spadku sprzedaży. Ambra już w poprzednich kwartałach raportowała spadek marż, więc sytuacja związana z epidemią może mieć mocno negatywny wpływ na wyniki. Do tego dochodzi duże zadłużenie, a w przypadku dalszego trwania epidemii nawet ryzyko związane z utratą płynności. Dodatkowo, patrząc na skalę przecen na całym rynku, Ambra wydaje się dość droga (c/z 10), dlatego zdecydowałem się na dość radykalny krok i sprzedałem wszystkie akcje spółki w okolicach 14.5 zł. W kolejnych kwartałach planuję obserwować raporty dotyczące produkcji wina na świecie.
 

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *